Graliśmy w curling (FOTO)

Blisko czterdzieści osób wzięło udział w otwartym treningu curlingu z reprezentantem Polski w tej dyscyplinie sportu, Bartoszem Łobazą. Duże zainteresowanie być może zaowocuje powstaniem w Świdnicy klubu curlingowego – takim  pomysłem zakończono spotkanie.

Trening odbył się w poniedziałek, 25 listopada na lodowisku Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Po krótkiej części teoretycznej i rozgrzewce w ruch poszły szczotki i kamienie, które użycza Polska Federacja Klubów Curlingowych. Okazało się, że curling to wymagająca dyscyplina, ale też dostarczająca wielu emocji i radości. – W curling może grać każdy i w zasadzie w każdym wieku. Grają mężczyźni, kobiety, dzieci i niepełnosprawni na wózkach. Najstarszy medalista Igrzysk Olimpijskich miał 59 lat. To bardzo towarzyska gra. W zawodach przyjęło się, że po meczu zwycięzcy zapraszają rywali do baru – opowiada Bartosz Łobaza. 32-latek z Wałbrzycha pracuje w Świdnicy, a gra w klubie z… Sopotu. Jest też reprezentantem Polski, z którą przed kilkoma dniami wywalczył brązowy medal Mistrzostw Europy Dywizji B w szwedzkim Helsinborgu.

Czy świdniczanie załapią bakcyla curlingu? Czas pokaże. Aktualnie grupa entuzjastów curlingu  planuje spotkania na świdnickim lodowisku raz w tygodniu. Każdy może do niej dołączyć. Więcej informacji można znaleźć na facebooku na stronie Dolnośląski Curling – Świdnica.